Tak istnieją sposoby na to, by zrobić ulubione gofry, nie posiadając gofrownicy. Ja wychodzę z założenia, że lepiej zainwestować w dobry sprzęt, o odpowiedniej mocy, niż kupować byle co i się potem męczyć z jakimś badziewiem, które będzie nam nie dopiekało ciasta. Wówczas o wiele lepszym wyborem, jest zatrzymanie naszej kasy, dozbieranie potrzebnej sumy, a przez ten czas oczekiwania na przypływ gotówki, wykorzystanie jednego ze sposobów na przygotowanie gofrów bez gofrownicy. Niby sprzęt to podstawa, ale da się obejść brak specjalistycznego opiekacza. Jednak zaznaczam uczciwie, smak i konsystencja może się nieco różnić od takich prawdziwych gofrów.

Zaczynamy od podstawowego przepisu na ciasto gofrowe:



Teraz przechodzimy do sedna naszego postu.

Sposoby na to jak zrobić gofry bez gofrownicy


  • na patelni - tak, tak zwyczajna patelnia wystarczy by usmażyć gofry. W końcu ciasto gofrowe jest bardzo blisko naleśnikowego. Niestety gofry robione na patelni, a nie w gofrownicy będą najdalej od ich prawdziwego smaku. Mi chyba bardziej przypominają pankackesy amerykańskie, niż gofry. No ale są naprawdę smaczne.
  • grill elektryczny lub opiekacz do kanapek - te urządzenia dużo bardziej przypominają tradycyjną gofrownicę. Dlatego właśnie z nich uzyskamy najbardziej gofropodobny wypiek. Radzę jednak w miarę oszczędnie wylewać ciasto i nie przykrywać jednak drugą częścią urządzenia, bo gofry rosną. Aha obowiązkowo pilnujemy momentu w którym trzeba przewrócić je na drugą stronę. Przy pomocy drewnianej łopatki.
  • forma czy też blacha - tak są w sklepach odpowiednie blachy o kształcie gofrów. Mogą być one wykonane z metalu lub silikonu. Jednak pieczone gofry, mimo iż ładnie odchodzą od ścianek i nie ma problemu z ich wyjęciem (zwykłą blachę musimy natłuścić), to ich smak jest nieco bardziej suchy, niż pozostałych.